niedziela, 12 marca 2017

Koniec przerwy...

... koniec przerwy nastąpił przed dwoma tygodniami, gdy sie okazało, że apartament w Chrowacji zarezerwowany i czeka, a samo miasteczko urokliwe.
Zrobiłem krótki bilans czasu i okazało się, że MOŻE uda się popływać nową łódką. Mam pięć miesięcy, a plan prac zdaje się być realistyczny. To do dzieła:

Obracamy kadłub:

















Tu już dnem do góry:




Przygotowujemy mocowanie ucha cumowniczego






Oraz montujemy ucho.



Kilka zdjęć poglądowych oraz by ucieszyć oko:



 Puste miejsca, załomki, szczeliny i inne "dziury" zalewamy szpachlą sporządzoną z ciętego rowingu i epidianu.




A potem kleimy hektary płatów sklejki:







W części dziobowej kształt nadajemy przy wykorzystaniu szpachli wykonanej z epidianu i wiórów drewnianych. W ten sposób można uzyskać szpachlę dowolnej gęstości, idealną do modelowania kształtów:



Miejsca łączenia płatów wzmacniamy pasami tkaniny szklanej:







Profile zamknięte, po zaimpregnowaniu wewnątrz wypełniamy pianką poliuretanową:




A potem laminujemy wielowarstwowo:







Informacyjnie: kadłub pokryłem trzema warstwami tkaniny szklanej o gramaturze 150g + 450g + 150g. Zużyłem 10kg epidianu 601. Ostatnia warstwa została zabarwiona białym pigmentem, by później było łatwiej lakierować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz